baltic games 2008
Generalnie pogoda sobotnia dopisała na max – może poza wiatrem, który pokrzyżował plany przy hopach bmx-owcom i crossowcom – którzy wg mnie byli naprawdę zajebiści. Chyba najbardziej zajebiści z całej imprezy. Tak zajebiści, że nie chciało mi się zdjęć robić – tylko się na nich gapiłam i mówiłam co chwilę – „wooow” „oo jaaaa” itd, itp.
4 miniatury na dole klikami i otwierają nam się duże fotki – enjoy 🙂
i jeszcze na deserek kawałek whose line is it anyway:
Musze powiedzieć że bardzo ł a d n e fotki 😉 Kurcze jaki ja staroświecki jestem 🙂
PolubieniePolubienie
Fajny reportaż. 2 pas, 5 zdjęcie od końca – udało Ci się złapać mojego syna … tata w tym czasie focił :). A trafiłem tu przypadkiem. Będę częściej zaglądał.
Pozdrawiam,
Rafał
PolubieniePolubienie
synek przesłodki !!
cudownie sie uśmiechał bawiąc sie piaskiem…
tata też foci, więc dziecko ładnie w obiektyw patrzy 😀
PolubieniePolubienie